Dużo się dzieje + nie jestem orłem
Dziś dzień był intensywny. Rano razem z bratem pojechałam pojeździć po mieście. Pooglądałam stary dom, w którym mieszkałam do ok. 6 roku życia. Prawie go nie poznałam. Nie przez to, że tak bardzo się zmienił, ale ja nie za bardzo go pamiętałam. Potem pojechałam do centrum, wyszłam z psami i wróciłam do domu. Mój spokój nie potrwał długo, bo zaraz potem musiałam się pakować. Na obóz wyjeżdżam już pojutrze. Dziś zrobiłam arkusz i kiedy odsapnę dokończę komórkę...Jestem trochę załamana. Dopiero co zaczęłam przygodę z arkuszami, ale piszę je jedynie na 50%. Strasznie mnie to zniechęca i mam nadzieje, że będzie tylko jedno. Wiem jedno- nie jestem orłem, ale jestem ambitną dziewczyną i dobrze wiem, że marzenia się nie spełniają , tylko marzenia się spełnia.
Muszę się spiąć jeszcze bardziej. Walczyć coraz mocniej i wizualizować sobie cel coraz więcej.
Do jutra.
Muszę się spiąć jeszcze bardziej. Walczyć coraz mocniej i wizualizować sobie cel coraz więcej.
Do jutra.
Komentarze
Prześlij komentarz