Plany na dziś i wczorajsza historia
Zacznijmy chronologicznie- od wczoraj.
Po południu zadzwonił moja przyjaciółka z zapytaniem, czy nie poszłabym z nią na zakupy. Chętnie się zgodziłam i o 15 byłam już w centru. Było dość męcząco. Zakupy to walka- na prawdę. Na zwieńczenie zjadłam sushi i popiłam mrożoną latte. Potem pojechałam na paznokcie. Byłam druga w kolejce po mojej koleżance i na paznokciach spędziłam z 5 godzin! Po zrobieniu swoich paznokci o dziwo koleżanka zostawiła mnie i poszła w cholerę...Tak jest spora różnica między koleżanką i przyjaciółką...No coż. W domu byłam o 22 i padłam.
Jeżeli chodzi o dziś to mam zamiar przerobić krzyżówki (chciałam wczoraj ale wyszło jak wyszło) i trochę odpocząć..po wczorajszym wczesnym wstawaniu i rozmowami z ludźmi nie mam na nic siły.
Do zobaczenia
Po południu zadzwonił moja przyjaciółka z zapytaniem, czy nie poszłabym z nią na zakupy. Chętnie się zgodziłam i o 15 byłam już w centru. Było dość męcząco. Zakupy to walka- na prawdę. Na zwieńczenie zjadłam sushi i popiłam mrożoną latte. Potem pojechałam na paznokcie. Byłam druga w kolejce po mojej koleżance i na paznokciach spędziłam z 5 godzin! Po zrobieniu swoich paznokci o dziwo koleżanka zostawiła mnie i poszła w cholerę...Tak jest spora różnica między koleżanką i przyjaciółką...No coż. W domu byłam o 22 i padłam.
Jeżeli chodzi o dziś to mam zamiar przerobić krzyżówki (chciałam wczoraj ale wyszło jak wyszło) i trochę odpocząć..po wczorajszym wczesnym wstawaniu i rozmowami z ludźmi nie mam na nic siły.
Do zobaczenia
Komentarze
Prześlij komentarz